poniedziałek, 19 czerwca 2017

WYBRANIEC POWRÓCI! :)

Witajcie Czarodzieje!
Tytuł wcale nie jest mylący, a kto obserwuje mojego fanpage już od dawna wie, że zamierzam wrócić na to opowiadanie i doprowadzić je do końca. Jednak... kontynuacja nie pojawi się tak szybko, choć stosunkowo też tak długo na nią czekać nie będziecie  Zaczęłam poprawiać wcześniejsze rozdziały i stwierdziłam, że parę sytuacji powinnam usunąć. Dlaczego? Trochę wstyd się przyznać, ale czasami zarzucano mi, że w Wybrańcu widnieją podobieństwa do innych opowiadań. I wiecie co? To niestety prawda. Przeczytałam jakiś czas temu ponownie kilka moich ulubionych opowiadań,  oraz ponownie zagłębiłam się w treść NBW i rzeczywiście, niektóre sytuacje były jakby ewidentnie przerysowane od innych. Pisząc wcześniej nie zauważałam tego jakoś specjalnie, ale teraz jest mi z tym trochę źle. Nie będę się tłumaczyć, co jak i dlaczego. Zaczynam Wybrańca raz jeszcze, tym razem naprawdę, ale to naprawdę jest to moje ostatnie podejście do tej historii. Trzymajcie kciuki, abym miała w sobie tyle wytrwałości, żeby doprowadzić te opowiadanie do końca. Jedne sytuacje dodałam, inne usunęłam, rozbudowałam wątki niektórych postaci, zmieniłam losy, a raczej zmienię niektórych, no i pewnie pojawi się jeszcze jedna postać, ale to w dalszej przyszłości. Mam nadzieję, że zmiany Wam przypadną do gustu. Początkowe rozdziały, czyli te ze starego opowiadania będą dłuższe i pojawiać się zaczną częściej, abym jak najszybciej mogła zacząć te już takie nowe-nowe, dalsze wydarzenia, których jeszcze nie było :). Jest ich 13 ( tak wiem, wcześniej było 21, ale ostatnie były tak krótkie, iż je scaliłam trochę). Myślicie, że jak te 13 będę wstawiała co kilka dni będzie okej?

Poprzednie rozdziały zostały usunięte, aby nikomu nie mącić w głowie, pozostawiłam jedynie dwie miniaturki.
Zakładki uzupełnione.
Prolog wieczorem.
Tym czasem zapraszam Was do obejrzenia zwiastunu :)


//Niedoskonała

1 komentarz:

  1. Hej,
    kochana cieszę się bardzo z tej informacji, że wracasz z tym opowiadaniem bo ono bardzo mi się podobało i było mi smutno jak ogłosiłaś że to koniec... choć wiem, ze już są nowe rozdziały (tak, tak mój refleks z tym komentarzem) ale po prostu nie mam kiedy czytać, niestety nie mam stałego dostepu, i wszystko się przyciąga... nie wiem tez niestety kiedy będę miała możliwość usiąść, ale prawdopodobnie nie do października, ale, ale jak tylko pojaw się szansa to chociaż po trochu będę czytała, więc możesz spodziewać się moich komentarzy pod każdym z rozdziałów (z opóźnieniem ale będą)
    trochę mi szkoda, że usunęłaś poprzednią wersję, bo ja jednak lubię w takich sytuacjach porównywać co się zmieniło...
    pozostaje mi życzyć Tobie weny, pomysłu i wytrwałości...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń